////Stres – jak sobie z nim radzić?
stres

Stres – jak sobie z nim radzić?

Przeczytasz w 2 minut

By poprawnie zadbać o serce niezbędna jest zdrowa dieta, rozsądny tryb życia i unikanie wszelkich nałogów. Jest to jednak „fizyczna” strona. Aby serce nie chorowało, ważna jest także dobra kondycja psychiczna. Stres jest bowiem głównym czynnikiem, który negatywnie wpływa na funkcjonowanie serca.

Nie bez powodu mówimy kolokwialnie, że „mamy złamane serce”, czy „boli nas serce, gdy na coś patrzymy”. Serce jest bowiem nie tylko mięśniem, który pompuje krew, ale też na jego funkcjonowanie wpływa fizyczne cierpienie. W związku z tym niezmiernie ważna jest dbałość o dobre samopoczucie fizyczne.

Mimo, iż stres towarzyszy ludziom od zawsze, w XXI wieku jego powszechność i nasilenie przybrały wyjątkowych rozmiarów. Żyjemy w pośpiechu, napięciu i rywalizacji. To sprawia, że stres jest dominującym uczuciem, które nie tylko niszczy nasz nastrój, ale też dezorganizuje życie. Staje się również przyczyną wielu chorób z zakresu krążenia oraz nowotworowych.

Stres objawia się przede wszystkim nerwowością, gniewem, lękiem, drażliwością i tzw. huśtawką nastrojów. Osoby, które są narażone na jego nadmierne działanie, często szukają ucieczki we wszelakich używkach. Pojawiają się też problemy ze snem, tiki nerwowe czy obniżone libido. 

Jak zminimalizować działanie stresu?

Powoduje wzmożone wydzielanie adrenaliny, a także hormonów kory nadnerczy. Te z kolei mobilizują organizm do radzenia sobie w niebezpiecznych sytuacjach. Zmuszają układ krwionośny do bardzo intensywnej pracy, co przekłada się w efekcie na przyspieszone bicie serca i wzrost ciśnienie krwi. Tak działa stres. Jego częste pojawianie się w naszym życiu jest nieuniknione – niekiedy negatywnie oddziałuje na nas samo stanie w korku, czy kłótnia z bliską osobą. Do czynienia mamy także ze stresem przewlekłym, kiedy martwimy się o zdrowie rodziny, bądź o utratę pracy.

Stres przynosi negatywne efekty dopiero po latach. Podnosi ciśnienie tętnicze, poziom złego cholesterolu i przyspiesza tętno spoczynkowe serca. W przypadku, gdy nie da się go całkowicie uniknąć, warto nauczyć się mądrze rozładowywać napięcie. Najprostszym sposobem, kiedy hormony stresu ulegają rozkładowi, jest aktywność fizyczna – spacery, napinanie i rozluźnianie mięśni, ale nawet tak prozaiczna czynność, jak ściskanie gumowej piłeczki. Sprawdzi się też głęboki oddech.

Zamiast tłumić w sobie złość warto się także „wygadać”. Telefon do zaufanej osoby może być rozwiązaniem wszelkich problemów. Gdy usłyszymy zdanie drugiej osoby, natychmiast odczujemy ulgę i nabierzemy dystansu do konkretnego problemu. Dobrym pomysłem jest również medytacja, która relaksuje, normuje tętno i obniża ciśnienie.

Dobre relacje są najważniejsze

Jeśli na co dzień czujemy się bezpieczni, stres nie ma nad nami władzy. Różnie rozumiemy stwierdzenie „poczucie bezpieczeństwa”, jednak z pewnością większość z nas ma na myśli grono bliskich, życzliwych osób, na których można polegać w każdej sytuacji. Wystarczy jedna osoba, z którą regularnie spotykamy się, bądź rozmawiamy przez telefon. Kluczowe mogą także okazać się dobre relacje z sąsiadami. W końcu humor poprawić może nam zwykłe „Dzień dobry!”, które usłyszymy wychodząc na zakupy. Przyjaźnie trzeba pielęgnować, a życzliwość otoczenia zyskać można tylko wtedy, kiedy samemu jest się życzliwym.

Bądźmy optymistami – odpuśćmy sobie to, co spędza nam sen z powiek. Skupmy się na przyziemnych sprawach, które są możliwe do realizacji. Oczywistym jest, że nie wszystko w życiu się udaje. Dlatego nie warto martwić się niepowodzeniem, zwłaszcza tym, które jeszcze nie nadeszło.

Być może wszystko się jednak uda? Nauczmy się porządkować priorytety i planować. Wtedy łatwiej złapać kontrolę nad życiem, a zwykłe drobiazgi nie będą wyprowadzać nas z równowagi. Warto postępować tak, by móc stwierdził – „Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy”.

Aleksandra Tokarz